W ostatnim czasie uczestniczyłem w arcyciekawym spotkaniu szkoleniowym dla radców prawnych dotyczącym tematu problemów prawnych sztucznej inteligencji (Aspekty prawne sztucznej inteligencji – dr Agnieszka Wilk-Ilewicz radca prawny). Zderzenie wiedzy inżynierskiej z zakresu IT na wysokim poziomie (prowadząca zaprosiła inżyniera, z którym współpracuje) z wiedzą prawniczą uczestników wykładu, zawodowych prawników, doprowadziło do kilku ciekawych wniosków.
Sztuczną inteligencję używaną w samochodach samosterownych można „kalibrować”. W zależności od ustawień może być mniej lub bardziej prawdopodobne, że samochodowi samosterownemu zdarzy się przejechać człowieka. Zatem twórcy rozwiązania software’owego nieuchronnie mogą być brani pod uwagę jako podmioty odpowiedzialne za skutki takich wypadków.
Czy istnieje możliwość oceny „jakości” sztucznej inteligencji, tj. tego, czy została ona skonstruowana z należytą starannością, a zatem – że brak jest odpowiedzialności twórców sztucznej inteligencji za skutki wypadku? Okazuje się, że jak najbardziej!
1. Nienależycie dobrany mógł być zbiór danych, na których „ćwiczyła się” SI. Nie chodzi przy tym po prostu o to, że nie miała szansy ćwiczyć się na pieszych – inwalidach na wózkach, a samochód samosterowny przejedzie takiego inwalidę. Istotą tej wady SI będzie niedobranie zbioru danych o właściwych z punktu widzenia celu cechach matematycznych. Oceni to w procesie sądowym biegły.
2. Nienależycie mogły zostać określone cechy zbioru danych, tj. mogły zostać niewzięte pod uwagę w konstruowaniu software’u takie cechy zbioru danych, które powinny były zostać uwzględnione z punktu widzenia założonego celu.
3. Wektor cech mógł być niewystarczająco ekspresywny. Biegły o tyle nie będzie miał przy tym łatwego zadania, że brak jest jak do tej pory miar jakości zbioru danych, na których „ćwiczy się” sztuczna inteligencja.
Na pierwszy rzut oka, swoją drogą, nie wydaje się, żeby te problemy wywoływały konieczność szeroko zakrojonych zmian prawa. W szczególności dostosowanie cywilnoprawnej odpowiedzialności deliktowej, w tym odpowiedzialności za produkt, do problemów SI, wydaje się możliwe w oparciu o zmianie niewielkie, a nie – rewolucyjne.