Czy efekt programowania HTML, części programów komputerowych, elementy informatycznych urządzeń podlegają ochronie prawem autorskim jako programy komputerowe?

Informatyka nie daje definitywnej odpowiedzi na pytania: czym jest język progra­mowania, o rozwiązanie jakiego problemu chodzi oraz czym jest komputer? W każdym przypadku możliwe jest przyjęcie szerszego lub węższego zakresu tych pojęć, np. uzna­nie, że język, który nie spełnia kryterium kompletności w sensie Turinga jest językiem programowania, że wystarczające jest rozwiązanie wewnętrznego problemu programu komputerowego lub zapewnienie funkcjonowania urządzenia, uznanie, iż urządzenia, które nie mają możliwości wyświetlania informacji są komputerami. Prowadzi to do objęcia zakresem znaczeniowym pojęcia „program komputerowy” większej lub mniej­szej liczby przedmiotów. Itak np. strony HTML tworzone są w języku niespełniającym kryterium kompletności w sensie Turinga, tzw. biblioteki, a także procedury rozwiązują wyłącznie wewnętrzny problem programu komputerowego, procesory wbudowane nie­koniecznie mają możliwość wyświetlania informacji.

Można mieć wątpliwości co do tego, czy prawo daje w tym punkcie jasną odpo­wiedź na pytanie o objęcie ochroną danego wytworu informatycznego. Należy na wstę­pie podkreślić, że prawdopodobnie większość informatyków zgodzi się, iż programem komputerowym jest „szczegółowy plan lub procedura rozwiązania problemu za pomo­cą komputera” w sensie wyrażenia w języku programowania spełniającym kryterium kompletności w sensie Turinga (język HTML nie jest takim językiem i dlatego niektó­re strony internetowe i fragmenty większości stron nie opierałyby się na programach komputerowych), a także rozwiązania (zewnętrznego) problemu za pomocą urządze­nia do przetwarzania, przechowywania i wyświetlania danych (programy potrzebne do funkcjonowania wbudowanych procesorów nie byłyby programami komputerowymi ze względu na ograniczoną funkcjonalność i niemożliwość wyświetlenia informacji). Za model komputera uważa się maszynę Turinga. Dlatego w wykorzystywanym w danym przypadku języku naturalne jest poszukiwanie kompletności w sensie Turinga i ocze­kiwanie, że dana maszyna będzie w stanie rozwiązać dowolny problem obliczeniowy oraz wyświetlić związaną z tym informację. Jak prawo, biorąc pod uwagę ten stan wiedzy informatycznej, reguluje sferę, w której informatycy mogliby toczyć spory?

Najogólniej rzecz biorąc nie wydaje się, aby istniały mocne, czysto prawne argumenty za potencjalnymi ograniczeniami zakresu pojęcia „program komputery”, jakie mogliby chcieć narzucić niektórzy informatycy. To prawda, że prawa bezwzględne tworzą wyjątki od swobody działalności gospodarczej i wolności naśladownictwa. Jednak szczególnie w przypadku opartego na koncepcji własnościowej prawa autorskiego nie sposób z samej tej wyjątkowości wnioskować o wąskiej z prawnego punktu widzenia definicji programu komputerowego. Pytanie o to, co jest, a co nie jest programem komputerowym, nie jest tak naprawdę pytaniem prawnym i dlatego ustawodawca nie zdefiniował programu komputerowego. Również gdy rozważa się problemy szczegółowe związane z ochroną prawną 1) efektu programowania HTML, 2) części programów komputerowych, czy 3) elementów informatycznych urządzeń, dochodzi się do wniosku, że albo można je uznać za programy komputerowe, albo przynajmniej są one chronione w ramach ochrony programu komputerowego.

Ad. 1) Problem języka HTML używanego przy tworzeniu stron internetowych jest problemem o malejącym znaczeniu praktycznym ze względu na to, że aktualnie strony internetowe opierają się najczęściej na nowocześniejszym PHP, wykazującym liczne podobieństwa do typowych obiektowych języków programowania oraz na językach Java i Java Script. Co prawda, przyjęło się uważać, że strony internetowe nie są same w sobie programem komputerowym, a język HTML właściwie nie jest językiem programowa­nia, ale granica między stroną internetową a programem komputerowym zaciera się. Za język programowania niewątpliwie uważa się Java Byte Code, a za programy kom­puterowe – wyniki programowania w Java Byte Code. Jednocześnie Java Byte Code jest obecnie równie integralnym elementem środowiska internetowego jak HTML. Zasada działania obu języków jest podobna. Java Byte Code, podobnie jak HTML, steruje procesorem za pomocą przeglądarki, bazując na swego rodzaju maszynce wirtualnej. W ramach konkretnych stron internetowych Java Byte Code udostępnia po prostu dodatkowe funkcjonalności nieosiągalne w HTML. Tak naprawdę biorąc pod uwagę fakt, że nowoczesna strona internetowa na ogół opiera się na działaniu programów komputerowych (stworzonych w Javie, PHP), dochodzi się do wniosku, że różnicowanie reżimu prawnego w zależności od tego, czy chodzi o HTML, czy o Java Byte Code lub PHP jest mało praktyczne. Zauważmy, że w Wielkiej Brytanii wprost akceptuje się ochronę efektu programowania HTML jako programu komputerowego. Natomiast nawet jeśli w prawie niemieckim nie budzi wątpliwości to, że samo „programowanie” HTML nie kreuje programu komputerowego, to zarazem podkreśla się, że elementy strony w Java Byte Code już takimi programami mogą być. Jednocześnie w niemieckich sporach sądowych na ogół bierze się pod uwagę to, że strona internetowa może być chroniona na podstawie przepisów o ochronie programów komputerowych. Również w polskiej doktrynie dostrzeżono, że podstawą działania strony internetowej bywa program komputerowy.

Ad. 2) W istocie ze względu na obiektowy charakter współczesnego programowania komputerowego istnieje potrzeba odrębnej ochrony poszczególnych elementów jednolitego oprogramowania (oprogramowania stanowiącego jeden produkt rynkowy), nawet jeśli niejako programów komputerowych (np. aplety Java), to przynajmniej w ramach ochrony programu komputerowego. Na tym tle wypada podkreślić, że nawet jeśli jakiś element informatyczny nie jest sam w sobie programem komputerowym, to jego przejęcie do innego programu komputerowego może się okazać niedozwolone (ochrona elementu informatycznego w ramach programu komputerowego), podobnie jak przejęcie fragmentu utworu muzycznego, powieści lub filmu.

Ad. 3) Jeśli chodzi o elementy informatyczne urządzeń, to należy przyjąć, że w zasadzie są one programami komputerowymi, którym może przysługiwać ochrona prawnoautorska. W niektórych systemach prawnych są one zresztą wprost chronione jak programy komputerowe, np. we współtworzącym brytyjskie common law prawie singapurskim. Z kolei powszechne (jak się wydaje) poszukiwanie ochrony procesorów sygnału cyfrowego (DSP) poprzez ochronę patentową algorytmu’ można wytłumaczyć sobie brakiem pewności co do objęcia ochroną prawa autorskiego lub co do zakresu i skuteczności tej ochrony, a niekoniecznie założeniem, że ta ostatnia jest wykluczona.

Wbudowane elementy informatyczne są niezbędne np. do funkcjonowania przekazu telewizji i radia cyfrowego. W szczególności np. na dekoder składa się procesor oraz układy dodatkowe, a także oprogramowanie, które tym procesorem steruje, stanowiąc w istocie główną, najważniejszą jego część. Samo oprogramowanie może przy tym być modułowe i zawierać np. procedury obróbki obrazu, które będąc elementami informatycznymi mogą być teoretycznie przejęte do innego dekodera. Na pierwszy rzut oka nie ma argumentów, które przemawiałyby przeciwko objęciu ochroną prawa autorskiego chociażby procedur obróbki obrazu, nie mówiąc już o całości oprogramowania dekodera.

W sferze prawnej podstawowym problemem jest to, czy program komputerowy albo dany element informatyczny będący podstawą działania strony internetowej, elementem urządzenia bądź częścią programu komputerowego, jest twórczy. Nietwórczy charakter elementu informatycznego może sam w sobie wykluczyć jego ochronę. Należy podkreślić, że nawet w Wielkiej Brytanii, mimo łagodności kryterium skill and labour, pogląd, zgodnie z którym dyrektywa odeszła od typowego dla prawa kontynentalnego kryterium twórczości, w stosunku do programów komputerowych nie jest powszechnie podzielany’. We Francji wprost odmawia się ochrony nietwórczym programom komputerowym. Nowela prawa niemieckiego oparta na dyrektywie komputerowej złagodziła w stosunku do programów komputerowych sposób stosowania kryterium twórczości, ale nie poprzez jego wykluczenie, lecz —jak uważają jedni – przez przyjęcie, że ewentualnie tylko zupełnie banalne, zbudowane w najprostszy sposób programy komputerowe mogą się okazać niechronione, lub – jak uważają inni – przez przyjęcie, że w stosunku do programów komputerowych stosuje się takie same kryteria ochrony w aspekcie twórczości, jak w stosunku do innych dzieł, a nie wyższe

[powyższy post ukazał się pierwotnie jako fragment publikacji w ZNUJ w 2010 r., której współautorem jest informatyk z PAN, dr Łukasz Maśko; post zawiera cytaty z następujących źródeł:

  • P.A. Freiberger, M.R. Swaine, hasło computer…
  • Zob. haslo computerprogrnm w: Encyclojxedia Bńtannica Online, na stronie: http://search.eb.com/eb/article-9025053 – odróżnia się tu specialpuiposedeyices (np. liczydta)od uniyersalcomputingmachine (TuringMachine).
  • Lai, The Copyright Protection of Computer Software in the United Kingdom, Oksford-Portland-Oregon 2000, s.149.
  • Np. wyrok z 24.08.2004 r., Az. 4 U 51104, OLG Gamm,w którym sąd zaznacza, że nie rozważa zastosowania przepi­sów o programach komputerowych jedynie ze względu na konkretny sposób sformułowania żądania pozwu; wyrok z 16.06.2009 r., 330374/08 LG Koeln, w którym PHP został uznany za język programowania; wyrok z 11.11.2004 r., Az. 70 1888104, LG Muenchen I. Wszystkie wymienione wyroki dostępne na stronie: www.telemedicus.info (odczyt: 20.08.2009 r.).
  • A. Stuglik, Program komputerowy a inne utwory z zakresu informatyki, „Monitor Prawniczy” 2002/19,s. 892,896, przy czym A. Stuglik zdaje się nie dostrzegać problemu polegającego na tworzeniu stron internetowych (szczególnie -jeszcze 7 lat temu) w języku, który właściwie nie jest językiem programowania (HTML).
  • Rehbinder, Urheberrecht, s. 94, podkreśla, że także programy komputerowe zintegrowane z Hardware”m są chronione świetle prawa niemieckiego, podobnie U. Loewenheim, Urheberrecht…, S. 1337, CH. Czychowski, Urhe­berrecht…, S. 1104.
  • Wyrok Sądu Apelacyjnego z 12.11.1996 r., CA 181/1995,w sprawie Creatiye Teclmology Ltd yAztech Systems Pte Ltd., na stronie: http://www.singaporelaw.sg/rss/judg/10912.html (odczyt: 26.01.2010 r.).
  • K Blind, J. Edler, R. Nack, J. Straus, Software Patente, Heidelberg 2002, s. 130, dostępne na Stronie: http://books. google.pl/books. Poza tym np. patent zarejestrowany w Europejskim Urzędzie Patentowym o tytule: PROTECTINO A DSP ALGOR1THM (zob. na Stronie: http://ieeexplore.ieee.org/Xplore, odczyt: 20.08.2009 r.);w tym sensie o in­terfejsach niebędących programami komputerowymi, ale będących „funkcjonalną częścią sprzętu” pisali J. Barta i R. Markiewicz w: J. Barta, R. Markiewicz, Główne problemy…, 5. 37. Informacje w tym zakresie można ponadto znaleźć np. na stronie: https://www.artemis-ju.eu oraz: http://docs.google.com/gyiew?a=ySq=cache%3AAhpJ-miOLrrgJ%3Awww.embedded-control-europe.com%2Fc_ece_knowhow%2F884%2FBASfebO7pl6.pdf+IP+pro-tection±for+Embedded+Computing+Systems8hl=pl8rgl=plSpli=1.
  • K Gienas Praktyczne problemy ochrony oprogramowania wświ etle prawa autorskiego, „Przegląd Prawa Handlowego” 2009/6,s. 56-58, zwraca uwagę na specyficzne problemy w ocenie oryginalności programów komputerowych stwo­rzonych w języku obiektowym (s. 58) i wykazywaniu banalności pojedynczych komend w procesach o ochronę praw autorskich do programu komputerowego (s. 56).
  • CA Paris, 5.04.1993 r., CTL ci Ippolis Informatique et MHB, dostępny na stronie: http://www.legalis.net (odczyt: 20.08.2009 r.).
  • U. Loewenheim, w: G. Schricker (red.), Ui1zebencht Kommentar, Monachium 2006,s. 1343.
  • Ch. Czychowski, w: W. Nordemann, A. Nordemann, J.B. Nordemann, Urhebeirecht Kommentarzum Urhebe,rechts­gesetz Verlagsgesetz Urheberrechtswahrnehmungsgesetz, Stuttgart 2008,s. 1107.]